poniedziałek, 4 lutego 2013

Owerri, 13. czerwca 2010

Kochani,

Pozdrawiam cotygodniowo. W Polsce pewnie już letnio i atmosfera przedwakacyjna  nastraja wszystkich pozytywnie.




U nas nie ma wakacji ani lata, a właściwie lato jest ciągle. Tyle, że teraz na szczęście odrobinę chłodniejsze. Dzieci zaczynają wakacje pod koniec lipca i nie bardzo rozumiem ten system, bo przypadają one na czas deszczów. Jedynym wytłumaczeniem jest chyba spuścizna po Anglikach.




No i będą w Polsce wybory prezydenckie. Dostałam nawet sms-a z ambasady, że mogę głosować w Abuji. Zbyt daleka i kosztowna to wyprawa, ale poczułam się dowartościowana jako obywatel. Oto państwo polskie zaprasza mnie imiennie na wybory.






Nasi bracia klaretyni wyprawili wielkie święto z okazji patronalnej uroczystości Niepokalanego Serca Maryi. Były tłumy ludzi i całodzienny program modlitewno, biesiadno artystyczny. Większość przygotowań i kosztów spoczęła na świeckich ludziach dobrej woli. Sami sobie przygotowali święto. Tu jest poczucie wspólnoty.






W Mbutu raczej zastój, za to w szpitalu tłumy ludzi. Mam nigeryjskie prawo jazdy (!). Jak zwykle papier wyprzedza praktykę. Jakoś mimo wszystko nie rwę się do kierownicy. Ale mam poczucie obowiązku.

Nigeria gra w mundialu no i to porusza społeczeństwo. W samochodzie do Mbutu zawsze są jakieś ożywione dyskusje. Przez najbliższy miesiąc pewnie głównym tematem będą mecze. Czasem tylko czekam, kiedy ludzie się pobiją.

Czuję się dobrze, zajęta głównie pracą i edukacją, więc wrażeń kulturowo-poznawczych jest teraz mniej i rzeczywistość mam też już bardziej oswojoną. Zadomowiłam się.

Pozdrawiam i pamiętam o Was
Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz